Obserwatorzy

piątek, sierpnia 31

lordsy ćwieki


W tajemniczej pacze były lordsy! Początkowo miały być pokryte w całości ćwiekami, ale niestety wszystkie zostały wykupione. Są mega wygodne i kłujące ;d Wakacje dobiegają końca, a jutro je chucznie zakończymy. Tomorrow! Show must go on! <3 Dzisiaj dopadłam SHAPE z płytą Ewy Chodakowskiej. Oglądnęłam ją z  grubsza i jestem zachwycona. Od poniedziałku czas cząć ćwiczyć!












xoxo

wtorek, sierpnia 28

Życie nie daje nam tego czego chcemy, lecz tylko to co dla nas ma.

Dzień jak codzień. Wakacje się kończa. Muszę przyznać, źe to były moje najgorsze wakacje. Nie wydarzyło się nic szczególnego w porównaniu z zeszłorocznymi wakacjami. Prawie wszystkie moje plany szlaf trafił. Przeraża mnie myśl o szkole, maturze. Najbardziej przeraża mnie matma. Zacznie się ciągłe gadanie o maturze. Dodatkowo czuje, że między mną a moją N w ostatnim czasie się popsuło. Zakończenie lata również nie zapowiada się pozytywnie. Impreza na którą miałyśmy iść w sobotę została odwołana, ale w 'zapasie' miałyśmy inna miejscówką, ale niestety N chce iść gdzieś indziej. W sumie nie ma co fajnie kończyć tych wakacji, bo takie nie były. A tu moja paczuszka, która dzisiaj do mnie dotarła ;)



xoxo

poniedziałek, sierpnia 27

which

Witajcie Kochane! Jak Wam dzień mija ? Pogoda jest dobijający, przynajmniej u mnie ;x a u Was jak ? Słońce czy deszcz ? ;-) Dopadło mnie wstrętne chorubsko. Cały nos czerwony, katar, kaszel wrrrrr. Ale nie stanie mi to na przeszkodzie, aby spotkać się z Moimi <3 Zwracam się do Was z prośbą, którą bransoletkę wybrać ? srebrną a może złotą ? help! liczę na Was! :*













piątek, sierpnia 24

Carmex

http://sprawiajzemarzeniasiespelniaja.blogspot.com/ dzięki tej o to Pani uwierzyłam w siebie i w swojego bloga. Chodzi mianowicie o to, że namówiła mnie abym napisała do Carmex'u. No i zrobiłam to! I przysłali mi darmowy sztyf do ust! Mała rzecz a cieszy. Od czegoś trzeba zacząć ;-)
Dziękuje :*


Zapewnia przyjemne uczucie mrowienia i chłodzenia, które latem  jest rewelacyjnym efektem.
Świetnie nawilża i nadaje połysk. Długo utrzymuje się na ustach. Działa przed dłuższy czas. Sztyft jest bardzo wygodny i Carmex wystarcza na długi czas przy normalnym użytkowaniu.
Jestem jak najbardziej za!



xoxo


piątek, sierpnia 17

jedyne na co mam ochotę to całkowity reset.

Na poprawę humoru wybrałam się z moją N to Krakowa. Zakupy niezbyt się udały, ale zawsze to coś. Najważniejsze, że spędziłam z Nią duuużo czasu, nagadałyśmy się za wszyskie czasy.
Dlaczego te wakacje są takie nudne?! Mam wrażenie, że straciłam tyle czasu. Nie zrobiłam nic ciekawego i wartego zapamiętania. Mam ochotę zrobić coś szalonego (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku ;d). Może któraś z blogerek też ma ochotę na szalone spotkanie, które polegałoby na tym, że umówimy się np. w galerii Krakowskiej np. przy Bershce, pójdziemy na zakupy, kawę, obiad, pogadamy, porozmawaimy porobimy zdjęcia i spędzimy miło czas ;-) któraś chętna ?








xoxo

wtorek, sierpnia 14

(...) by przy zgaszeniu papierosa zgasło tez uczucie do Ciebie.

Na wesele wybrałam kolor lakieru nude a u stóp ciemny fiolet. Niestety nie mam jak narazie żadnych zdjęć z wesela, ale jeszcze dziś je chyba będę mieć. Ładną mamy jesień tego lata. Pogoda jest dobijająca. Mam mega doła. Właśnie zjadłam powiększony zestaw z McDonald'sa. Okropnie się z tego powodu czuję. Wszystko mnie wkurza. Wkurza mnie to, że większa połowa wakacji jest już za nami, a ja nie zrobiłam nic ciekawego. Niby wszystko jest na swoim miejscu, a mimo to brakuje mi takiego wewnętrznego spokoju który pozwoliłby mi po prostu odpocząć. Przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy - kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. a w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz - do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do Jego głosu, dotyku, ciepła Jego oddechu. stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że On był wszystkim. Perfekcyjnie nauczyłam się udawać szczęśliwą. Nie radzę sobie, po prostu sobie nie radzę. Mam mega zaległości na blogu i wiecie co ? Mało mnie to obchodzi. Wybaczcie.


stojąc na ulicy, w deszczu z papierosem w ręku, zrozumiała, że miłość, nie istnieje. po czym ze sztuczny uśmiechem na twarzy weszła do monopolowego i poprosiła o chusteczki.




piątek, sierpnia 10

help me!

Witajcie! Dziś poraz kolejny zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Kochane który lakier najlepszy ? Mam stresa niczym panna młoda! A więc kolory na moich paznokciach to:
różowy
czarny
nude
brzoskwioniowy
biały

KTÓRY ?

A i jeszcze jakiego koloru użyć do stóp ? Czy takiego samego jak u rąk ?















środa, sierpnia 8

Witajcie! W końcu mamy piękne słoneczke. Korzystam z niego w 100%. Dowodem jest mój czerwony, spieczony brzuch. Kupiłam sukienkę na wesele i poprawiny. Obie pochodzą z Mohito. W pierwszy dzień idę w miętowej, a w drugi w tej w kwiatki. Kochane jaki lakier polecicie mi do tej miętowej ? Liczę na Was ;-)
Atymczasem uciekam się ogarniać, bo wróciła moja N <3 Połamię jej wszystkie kości! ;-)







xoxo

niedziela, sierpnia 5

Marilyn Monroe

Marylin Monroe.
' Tuż przed świtem. Sierżant Jack Clemmons ma dyżur na posterunku policji przy Purdue Street. Dzwoni telefon. Słyszy głos jakiegoś mężczyzny:
- Doktor Hyman Engelberg. Marilyn Monroe nie żyje. Popełniła samobójstwo.
Clemmons myśli, że to żart, i pyta:
-Przepraszam, nie dosłyszałem, kim pan jest?
- Doktor Hyman Engelberge, lekarz Marilyn Monroe. Jestem w jej domu. Przed chwilą odebrała sobie życie.
- Zaraz tam będę. '

 Gdyby Marilyn żyła miałaby teraz 86lat. Byłaby cenioną staruszką, której kult byłby niesamowity. Niestety odeszła. Odeszła zbyt wcześniej. Odeszła w zbyt młodym wieku. Nie do końca pokazała na cą ją stać. A było ją stać na wiele.
Podziwiano jej aktorski talent i lekceważono umiejętnośći aktorskie. Cieszyła się ogromnym powodzeniem u mężczyzn ale i nie tylko. Nie stroniła od skandali.

Dla mnie Marilyn Monroe a właściwie Norma Jeane Mortenson, była biedną dziewczyną z sierocińca. Której ojciec był Norwegiem z pochodzenia, piekarzem o nieznanym miejsca pobytu. Matka Monroe natomiast była montażystką filmową, która była już mężatką i miała dwójkę dzieci. Gdy skończyła dwa tygodnie zaczęła się jej wędrówka po sierocińcach i po świecie. Jej matka była niestabilna psychicznie i finansowo - nie była zdolna zaopiekować się córeczką. Marilyn trafiała do różnych rodzin. W wielu z nich zaznała ogromnych krzywd. Była molestowana, próbowano ją zgwałcić.

Marilyn miała trzech mężów. Pierwszy z nich to James Dougherty. Wyszła za niego w bardzo młodym wieku. Miała niespełna 16 lat, a on 21. Małżeństwo to nie trwało długo. Jako 20-latka podpisała kontrakt z agencją talentów i właśnie wtedy jej małżeństwo legło w gruzach. Marilyn kiedyś powiedziała 'Wygrałam, bo miałam szczęście i spotkałam właściwych mężczyzn.' To właśnie oni wynieśli ją na sam szczyt, ale równie szybko ją sprowadzili do parteru.
Kolejnym mężem Monroe był 12 lat starszy był baseballista Joseph Paulo Di Maggio. Para szalała za sobą. DiMaggio pragnął, aby Marilyn porzuciła karierę filmową i urodziła mu dziecko. Dla młodej gwiazdy było to zbyt wiele. Para pobrała się, jednak w ceremonii zaślubin ze strony Marilyn nie było nikogo z jej rodziny. To właśnie tego dnia Monroe zapytała męża czy jeśli umrze pierwsza, będzie przynosił jej świerze kwiaty na grób. Obiecał jej to. I tak oto do dnia dzisiejszego na grobie Marilyn są świerze kwiaty. Małżeństwo przetrwało 10 miesięcy.



W 1956 roku Marilyn Monore wyszła po raz kolejny za maż. Ostatnim jej mężem był Arthur Miller. To dla niego Monroe zmieniła wyznanie. Sielanka nie trwała długo. Monroe znalazła notatki męża, w któych pisał on, że jest kobietą-dzieckiem. Że jest nieobliczalna. Był to dla niej ogromny policzek. Czuła się zdradzona i oszukana przez męża. Marilyn już wtedy miała problemy ze sobą. Dopadła ją depresja. Nie miała nikogo komu mogłaby zaufać. Ich małżeństwo przetrwało 4 lata. Rozwiedli się rok przed śmiercią Marilyn.

Marilyn była uzależniona od środków nassenych, alkoholu, barbituranów. Wiele razy pomagał jej był mąż DiMaggio, który był wciąż w niej zakochany. Marilyn przerosła rola bycia gwiazdą. Pogubiła się. Własne życie ją przerosło. To zbyt wiele jak na jedną osobę, kilka poronień, aborcji, przypadkowych kochanków, próby gwałtu, molestowanie w dzieciństwie, miłość całego świata do niej. Bycie ikoną seksu ją przerosło. Nagie zdjęcia Marilyn pojawiały się wszędzie począwszy od długopisów, kalendrazy a kończywszy na sprzętach domowych.

Marilyn pojawiła się także na rozkładuwce Playboy'a. To właśnie dzięki niej Hugh Hefner wybudował swoje różowe imperium. Wykupił on nawet krypę w sąsiedztwie, gdzie jest pochowana Marilyn Monroe.

Nic nie zapowiadało tak tragicznego finału życia pięknej blondynki. Wszystko zaczynało się układać. Joe DiMaggio po raz kolejny oświadczył się gwieździe. Ślub był zaplanowany na 8 sierpnia. Miał się odbyć w Los Angeles. Wytwurnia Fox zaproponowała aktorce nową gażę. Marilyn odstawiła alkohol, leki. Zwolniła psychoteraputę i szpiegującą ją gosposię. Nic nie zapwiadało dramatu, który wydarzył się z 4 na 5 sierpnia 1962 o godz. 4.25.
Były a jednocześnie przyszły mąż spędził całą noc w kostnicy, przy swej pięknej ukochanej, której nigdy nie przestał kochać.

Marilyn Monroe spoczywa na cmentarzu Village Memorial Park w Los Angeles.


Niewątpliwie Marilyn Monroe była jest i będzie wilką ikoną kina. Jest też także kanonem piękna i elegancji. Żadna z dzisiejszych gwiazdek nie doruwnuje Marilyn urodą, wdziękiem i klasą. I raczej się taka nie pojawi. Bo była ona jedyna w swoim rodzaju.



Kilka faktów z życia Marilyn Monre:

*chirurgicznie usunięto jej guzek z czubka nosa
*nosiła aparat na zęby
*dostała Oscara za rolę 'Książę i aktoreczka'
*posiadłość Marilyn Monroe została sprzedana za 3,6 miliona dolarów
*Mariah Carey kupiła białe pianino należące kiedyś do Marilyn za 662 tysiące dolarów


najsłynniejsza piosenka Marilyn Monroe Diamonds Are a Girls Best Friend.



kultowe już sto lat dla prezydenka kennedy'ego  Marilyn Monroe Happy Birtday Mr President




krypta w  Village Memorial Park



najsłynniejsza scena z filmu Słomiany wdowiec. zdj wykonał George Barris





4 ostatnie fotografie są ostatnimi fotografiami jakie zrobiono Marilyn Monroe. zrobił je George Barris.
na 1 zdjeciu Marilyn w słynnm swetrze, który został sprzedany za ogromną cenę.



a taki portret Marilyn wisi u mnie w pokoju

Marilyn Monroe 1 czerwca 1926 -  5 sierpnia 1962

Byłaś, jesteś i będziesz WIELKA !
Boginie są wieczne!.



środa, sierpnia 1

ćwiekowo

Kochane jak minął Wam dzień ? Mi fantastycznie. Nareszcie mamy piękną pogodę i słoneczko. 
Jutro kolejny dzień kursu i kolejne poszukiwania sukienki na wesele. Mam nadzieję, że tym razem zakończą się sukcesem. Wczorajsze zakupy jak najbardziej udane, mimo tego, że nie kupiłam sukienki. O to one;





pierścionek Statua Wolności/ćwieki Pull&bear






bluza z ćwiekami Stradivarius




t-shirt z gumką na dole American dream


t-shirt New York House


oversize LIKE h&m



chusta w czachy Clokhouse

xoxo