do mnie to jeszcze nie dociera, że za tydzień (czyt. w poniedziałek) kończę 8nastkę. że będę miała osiemnaście lat ;o że będę pełnoletnia, 'dorosła'. Nigdy o tym nie myślałam czy coś się zmieni po tej mojej osiemnastce. Zawsze osiemnastka to była tak odległa a tu dzieli mnie o dniej zaledwie tydzień. Nie miałam nawet czasu pomyśleć o tym wszystkim. Ostatnie dni są poprostu na wariackich papierach. Nie wiem jak to wszystko się potoczy. Kurcze jakoś tak nie chciałam/nie chce tej osiemnastki. podobno czas po niej leci jeszcze szybciej, nie zdążysz się oglądnać a tu dwudziestka skoczy, zawsze było gadanie 'gdzie tam do mojej osiemnatki, tyle lat, wspanialych lat' a z drugiej strony mówią że po osiemnastce wszystko jest inne ;d nawet to głupie piwo będzie już smakować inaczej. nie będzie już dreszczyku emocji przy kupowaniu papiersów, czy alkoholu. będę miała już tą głupią plastikową kartę. druga karta się przyda ;d mówię tu o karcie płatniczej <3 zawsze było zwariowane, szalone, sweet16/17. teraz już tego nie będzie będzie 18 ;oooooo może i można by było użyć tych przymiotników, no ale nie wypada! BREDNIA! wszystkiemu na przekór <3 cała ja!!!!! a tymczasem planujemy. i myślimy <33 tatto!
Ps. Jeżeli użyłam czyjegoś zdjęcia to bardzo za to przepraszam, ale nie mogłam się oprzeć żeby ich tu nie wstawić ;)